W drugiej połowie listopada Komisja Europejska wraz z prezydencją Szwedzką zorganizowały szczyt poświęcony równości i walce z dyskryminacją. W Sztokholmie zaprezentowano zatrważające dane, obnażające europejski rasizm oraz kseno- i homofobię.
Na szczycie, prócz komisarzy UE i przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, obecni byli: ministrowie poszczególnych krajów, sektor społeczny i biznesowy oraz delegaci organizacji międzynarodowych. Po raz pierwszy zaproszono też wybranych dziennikarzy. Ich niewielka liczba – 11 osób z całej Unii – praktycznie znikła wśród ponad 300 innych gości. Będąc przedstawicielem mediów z Polski, podjąłem się opisania prac Komisji Europejskiej. Z naszego kraju obecni byli: delegacja z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (m.in. Monika Ksieniewicz, Łukasz Porycki, Rafał Tomasik)
Homofobiczna Polska
Każdy kraj Unii został bardziej lub mniej zganiony za dyskryminację określonej mniejszości. W Czechach jest to zapominanie o potrzebach ludzi starszych, w Europie Zachodniej występuje powszechna nietolerancja skierowana przeciwko imigrantom ze wschodniej części kontynentu; w wielu krajach występuje też problem agresji wobec Romów i Żydów. Sądziłem, że Polsce, podobnie jak krajom bałtyckim, wytknie się rusofobię, albo też zakorzenioną nad Wisłą niechęć wobec Niemców. Mimo to, poza spostrzeżeniem dotyczącym niesprawiedliwych rozwiązań prawnych godzących w starszą część społeczeństwa, całość uwagi skupiła się na naszej homofobii. Padało niezwykle dużo pytań o nasze władze i ich stosunek do osób LGBT – wszyscy w końcu pamiętali niedawne czasy, gdy w całej Europie było głośno o nieskrywanej przez polskich polityków nietolerancji wobec mniejszości seksualnych. W dodatku na usta obcokrajowców co rusz cisnął się przykład naszego prezydenta, którego wymówienie nazwiska sprawiało duże problemy Dane z bezlitosnych sondaży Dystrybuowane na posiedzeniach KE biuletyny z danymi dotyczącymi dyskryminacji w Unii Europejskiej nie pozostawiły suchej nitki na większości krajów członkowskich. Sami Polacy, którzy byli ankietowani na potrzeby badania (1000 osób, 06.2009), wskazali, że głównymi źródłami dyskryminacji w kraju są: wiek, orientacja seksualna oraz niepełnosprawność. Ci sami respondenci wskazali też, że na stanowisku prezydenta RP najmniej chętnie widzieliby osobę mającą ponad 75 lat lub homoseksualistę. Nie przeszkadzaliby im natomiast: kobieta, inwalida bądź, co może zaskakiwać, innowierca. Nienajlepiej prezentuje się też nasza wiedza dotycząca praw osób dyskryminowanych i pod tym względem niestety zaniżamy europejską średnią. Ta ostatnia kwestia to wina głównie władz i organizacji zwalczających nietolerancję, ponieważ to głównie oni odpowiedzialni są za kampanie informacyjne w tym zakresie. Warto jednak dodać, że jako naród zauważamy powolne, korzystne zmiany
W połowie drogi?
Mimo organizacji wielu projektów promujących tolerancję, Polakom pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Jednak sama Komisja Europejska nie jest w stanie zmienić światopoglądu naszego społeczeństwa. I nawet, gdyby wsparła tysiące podobnych przedsięwzięć, bez naszych własnych chęci nie osiągniemy żadnego postępu w tej kwestii. Dlatego też musimy najpierw zmienić nasze codzienne nastawienie do mniejszości i osób wykluczonych społecznie, a dopiero później liczyć na efekty. Te ostatnie pojawią się zaś tak szybko, jak tylko my wszyscy poczujemy się dobrze w naszym wspólnym domu – Polsce i Europie.
Muzeum antyków Gustawa III
Najstarsze muzeum Szwecji. Król Gustaw był zapalonym kolekcjonerem sztuki antycznej. Muzeum zostało ostatnio odnowione. Znajdziesz tu klasyczne rzeźby zakupione przez króla osobiście podczas jego podróży do Włoch w latach 1783-1784. Karta Sztokholm à la Carte pozwala bezpłatnie odwiedzić muzeum antyków Gustawa III!
Komentarze
Prześlij komentarz